Dobra praktyka: Praca na własny rachunek jako matka

Elke Maria Alberts prowadzi Biuro Architektury Społecznej w Bielefeld. W 2014 r. została uznana za wzór przedsiębiorcy przez inicjatywę "FRAUEN unternehmen" i w tej roli postawiła sobie za cel zachęcanie kobiet do samozatrudnienia. W tym wywiadzie opowiada o tym, jak łączy pracę z życiem prywatnym.

Pani Alberts, dlaczego zdecydowała się Pani na samozatrudnienie?

Dla mnie ta decyzja miała coś wspólnego z moim podstawowym podejściem do życia. Miałam przeczucie. Zawsze byłem pewien, że chcę podążać ścieżką samozatrudnienia. Każdy, kto zaczyna studiować architekturę, zwykle zmierza w tym kierunku od samego początku. Z mojej perspektywy w tamtym czasie istniały tylko dwie opcje: samozatrudnienie lub zatrudnienie w biurze. Późniejsze doświadczenia pokazały, że jest coś więcej pomiędzy.

Jakie są Pana zdaniem główne zalety samozatrudnienia?

Największą zaletą jest to, że ma Pan maksymalną swobodę w organizowaniu własnego życia. Decydując się na samozatrudnienie, decyduje się Pan wziąć swoje życie całkowicie w swoje ręce.

Jak to wpływa na równowagę między pracą a życiem prywatnym?

Dużą zaletą jest to, że mogę swobodniej organizować swój czas. Dzisiaj, na przykład, mogłem zjeść śniadanie z moimi dziećmi do 9 rano, ponieważ są wakacje. Mogę też zaangażować się w szkołę w godzinach porannych. Z drugiej strony, może się zdarzyć, że będę musiał spontanicznie uczestniczyć w ważnych spotkaniach i nie będę mógł spełnić oczekiwań moich dzieci, mimo że obiecałem to zrobić dzień wcześniej. Jako jedyny szef nie wziąłem również miesięcy urlopu rodzicielskiego po narodzinach moich dzieci, ponieważ nadal byłem odpowiedzialny za moich pracowników. Nadal trzeba było im płacić, a oprócz zarządzania firmą, musiałam również świadczyć usługi i wystawiać faktury moim klientom. Jednak gdy tylko osiągnie Pan dochód z działalności gospodarczej, nie otrzymuje Pan już zasiłku rodzicielskiego. Jedynym rozwiązaniem było po prostu zabranie dziecka ze sobą do biura. Samozatrudnienie oznacza również, że nie zawsze może Pani bardziej elastycznie zorganizować swoje życie prywatne, a nawet "wygospodarować" na nie więcej czasu. Ale tutaj również zależy to od Pani osobistego nastawienia: Jeśli chcę pracować na własny rachunek i mieć rodzinę, to po prostu muszę wszystko pogodzić.

Co Pani w tym pomaga?

Moja niezależność z dziećmi działa tylko dlatego, że mam partnera, który jest mi absolutnie równy. Opieka nad dziećmi spoczywa bardziej na jego barkach niż na moich. Dużo koordynujemy i dobrze dzielimy obowiązki. Na przykład podczas blokady codziennie zmienialiśmy się w locie: Ja byłam w domu do 15:00, potem on przejmował obowiązki, a ja pracowałam do późnych godzin nocnych.

W Pana przypadku bycie samozatrudnionym oznacza również bycie odpowiedzialnym za pracowników. W jaki sposób umożliwia Pani swojemu zespołowi godzenie pracy z życiem rodzinnym?

Mam ośmiu pracowników, z których dwie są matkami. Zasadniczo daję im takie same prawa jak mnie. Jeśli to konieczne, dzieci mogą przyjść ze mną do biura. Elastyczne godziny pracy również są dla nas oczywistością. Długo rozmawialiśmy o tym, czy chcemy podstawowych godzin pracy i zdecydowaliśmy, że wszyscy powinni być dostępni między 10:00 a 15:00. Ale to również podlega negocjacjom, jeśli w indywidualnych przypadkach jest coś przeciwko temu.

Musiałem też przyzwyczaić się do wielu rzeczy. Pochodzę z pokolenia, w którym architekci pracowali mniej więcej przez całą dobę. Ale dziś świat działa po prostu inaczej. Pracownicy dokonują innych wyborów życiowych, priorytetowo traktują inne zainteresowania obok tych zawodowych i mają nowe pomysły dotyczące godzin pracy. Ciągle uczę się nowych rzeczy.

Jakiej rady udzieliłaby Pani innym kobietom, które myślą o samozatrudnieniu?

Zawsze staram się przekazać młodym kobietom, że samozatrudnienie jest również możliwe w przypadku życia rodzinnego. Moje przesłanie: Jeśli widzi Pani samozatrudnienie jako swoją ścieżkę, to proszę nią podążać i nie pozwolić, aby niepewne myśli o przyszłym planowaniu rodziny miały na Panią wpływ. Chodzi o to, jak chce Pan zorganizować swoje życie. Jeśli pójdzie pan własną drogą, zobaczy pan, jak to działa. I to działa!

Niniejszy wywiad został przeprowadzony z Elke Marią Alberts w 2021 r.